Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.          AKCEPTUJĘ

Oświadczenie skierowane do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w sprawie zabezpieczenia opieki medycznej dla chorych onkologicznych w czasie pandemii.

Jesteśmy u progu czwartej fali epidemii COVID, czwartego rzutu. Liczba zachorowań rzeczywiście rośnie. Według prognoz 1 na 4 Polaków zachoruje na raka, a 1 z 5 z tego powodu umrze. Roczna liczba zgonów z powodu chorób nowotworowych przekroczyła już kilka lat temu 100 tysięcy. Rak stał się najczęstszą przyczyną śmierci Polaków w wieku produkcyjnym. Niemal każdy z nas zna osoby dotknięte tą chorobą.

Moje pytanie do Ministra brzmi następująco: w jaki sposób zostanie zabezpieczona opieka medyczna dla chorych onkologicznych w pandemii? Pandemia, która zatrzęsła posadami świata i systemem opieki zdrowotnej, wywarła ogromny wpływ na sytuację osób z chorobami nowotworowymi. Przed pandemią wskaźniki zgonów odnoszące się do niektórych rodzajów nowotworów w Polsce zaczęły się stabilizować lub nawet obniżać, doganialiśmy w tym kraje Unii Europejskiej. Było tak dlatego, że bardziej aktywna była rola profilaktyki pierwotnej i wtórnej, a także samoopieki, co zbiegło się w czasie z poprawą jakości świadczeń onkologicznych i szerszą dostępnością terapii. Poprzednie rzuty epidemii i lockdowny kompletnie to wszystko położyły. Położyły też opiekę szpitalną, bo choć Pan Minister mówił, że onkologia to jest zielona wyspa, że nie tknie onkologii, stało się inaczej. Rzeczywiście nie tknięto centrów onkologicznych, ale szpitale wieloprofilowe, kliniki akademickie, które nie były stricte onkologiczne, ale oferowały świadczenia onkologiczne, stanęły zupełnie. Efekt był taki, że wzrosła śmiertelność chorych nie na sam COVID, ale na choroby nowotworowe.

Teraz konkretne pytania. Jak zapewniony zostanie pacjentom bezpieczny dostęp do diagnostyki i leczenia? Czy znowu rozpoznań będzie się dokonywało zdalnie? Jako onkolog dziecięcy chciałabym dodać, że zdalnie nie rozpozna się nowotworu. Trzeba wymyślić system, który pozwoli robić to w inny sposób. I wreszcie: czy został zbadany wpływ pandemii na świadczenia onkologiczne? Czy wobec wyników, które Pan Minister uzyskał, zostały zaplanowane działania, które zabezpieczą świadczenia onkologiczne? Jak zostaną zabezpieczeni chorzy, którzy są w trakcie leczenia, w trakcie chemioterapii, którzy muszą być poddani zabiegowi, a zakażą się COVID-19?

I pytanie, które się z tym wiąże: jaki procent chorych na nowotwory został zaszczepiony przeciwko COVID?