Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.          AKCEPTUJĘ

Senacka Komisja Zdrowia będzie rekomendowała Senatowi odrzucenie nowelizacji ustawy o Agencji Badań Medycznych oraz niektórych innych ustaw. Senatorowie nie zgadzają się, by kosztem Narodowego Funduszu Zdrowia były finansowane eksperymenty badawcze.

Przewodnicząca Komisji Zdrowia senator Beata Małecka-Libera podkreśliła, że nie może być zgody na to, by pieniądze pochodzące ze składek z NFZ przeznaczane były na badania, gdy nie ma wystarczających pieniędzy na zabezpieczenie świadczeń zdrowotnych. Zdaniem senator Małeckiej-Libery powstanie Agencji Badań Medycznych powinno poprzedzić uchwalenie zapowiadanej już dwa lata temu ustawy o badaniach klinicznych. Przewodnicząca skrytykowała sposób pracy resortu zdrowia nad ustawami zdrowotnymi, gdzie - w jej ocenie - niejako przy okazji wprowadza się przepisy nowelizujące inne ustawy, a także sposób procedowania tej konkretnej ustawy w Sejmie. Senator miała także wątpliwości co do tego, na jakiej podstawie miałaby być dzielone pieniądze na projekty badawcze, kto prowadziłby ich ewaluację oraz co wynika z tych badań dla pacjenta.

Nowelizacja przewiduje możliwość uzyskania wsparcia finansowego z Agencji Badań Medycznych (ABM) nie tylko na badania kliniczne, ale także na eksperymenty badawcze, dotyczące np. zapobiegania rozprzestrzenianiu się epidemii COVID-19. ABM będzie miała możliwość doboru właściwego wsparcia merytorycznego na potrzeby realizowanych przez siebie działań. W tym celu – jak wynika z uzasadnienia – wyłączono stosowanie przepisów o zamówieniach publicznych w odniesieniu do angażowania ekspertów do oceny wniosków o dofinansowanie oraz innych ocen i opinii dotyczących realizacji zadań Agencji.

Senator Alicja Chybicka podkreśliła, że to nie jest ustawa o Agencji Badań Medycznych, bo gros przepisów dotyczy nowelizacji innych ustaw. Nazwała nowelę „legislacyjnym dramatem”. Senator Ewa Matecka pytała dlaczego wprowadzono przepis, że minister może odwołać członka Rady ABM przed upływem kadencji – wskazała że wprowadza on uznaniowość. Jej zdaniem wątpliwości budzi proponowany sposób wynagradzania ekspertów z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych.

Senator Agnieszka Gorgoń-Komor powiedziała, że Ministerstwo Zdrowia - w myśl tej nowelizacji - nakłada na samorządy medyczne "kwestie wydania nowego prawa wykonywania zawodu", nie przeznaczając na ten cel środków. Podkreśliła, że zwróciły na to uwagę organizacje działające w ochronie zdrowia. Wyraziła też dezaprobatę dla - jak to określiła - "wrzutek" umieszczonych w nowelizacji. "Jest wiele funduszy do zabrania z Funduszu Odbudowy i pewnie będzie duża uznaniowość w rekomendacji dla ekspertów, którzy będą chcieli po prostu dawać swoje ekspertyzy w ramach ABM" - oceniła.

Komentując ten zarzut podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Anna Goławska zwróciła uwagę, że ekspertów, którzy mogą oceniać wnioski o dofinansowanie na realizację badań klinicznych czy eksperymentów medycznych jest bardzo mało."Jest to wąska specjalność i stosowanie procedury zamówień publicznych po prostu utrudnia wybór tych ekspertów, jak również wydłuża całą procedurę" - tłumaczyła. Podkreśliła, że wcale nie oznacza to, że szef resortu zdrowa będzie dobrowolnie wybierał te osoby, bo opracowano szczegółową procedurę, która jest transparentna.

W trakcie dyskusji zaproszeni eksperci skrytykowali m.in. wprowadzenie do tej noweli poprawki dotyczącej refundacji leków tak, by prezes NFZ miał możliwość, za zgodą ministra zdrowia, zdecydować się na finansowanie leku, dla którego nie wydano kolejnych decyzji o objęciu refundacją w ramach programu lekowego lub chemioterapii. Wskazywali, że kwestia ta wymaga systemowego rozwiązania, a nie prowizorycznego przedłużania na rok.

Senackie Biuro Legislacyjne zwróciło uwagę, że kilka poprawek nie dotyczy ABM i wykracza poza zakres merytoryczny przedłożenia. Wskazało, że w związku z poprawkami zgłoszonymi na etapie drugiego czytania w Sejmie treści, które ostatecznie znalazły się w ustawie nie przeszły pełnej drogi procedury sejmowej, co narusza przepisy Konstytucji. Wątpliwości Biura Legislacyjnego budzi też zapis wyłączający stosowanie prawa o zamówieniach publicznych w stosunku do umów określających wysokość wynagrodzenia eksperta powołanego przez Prezesa Agencji Badań Medycznych do wykonywania zadań w ramach zespołu oceny wniosków w konkursie na realizację i dofinansowanie projektu. W ocenie legislatorów rezygnacja z przepisów o zamówieniach publicznych zmniejszy przejrzystość wyboru ekspertów i wpłynie na poziom obiektywizmu wyboru wniosków o dofinansowanie badań.

Komisja Nadzwyczajna ds. Klimatu oraz Komisja Zdrowia zdecydowały o skierowaniu wniosku do Najwyższej Izby Kontroli wniosku o skontrolowanie ilości odpadów medycznych w tym zakaźnych odpadów, ceny ich utylizacji oraz zbadanie alternatywnych metod neutralizacji poza spalaniem i porównanie ich stosowania w innych krajach Europejskich. Komisje wystosowały także prośby o przesłanie opinii Głównego Inspektowa Sanitarnego oraz do Ministerstwa Zdrowia o opinię Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Senatorowie wysłuchali informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska na temat gospodarowania odpadami medycznymi w kontekście ich oddziaływania na klimat, środowisko i zdrowie. Swoje stanowisko przedstawiło także Ministerstwo Zdrowia.

Z danych przedstawionych przez ministerstwa wynika, że zgodnie z obwiązującymi przepisami odpady medyczne w Polsce mogą być neutralizowane jedynie poprzez spalanie w wyspecjalizowanych spalarniach. W Polsce działają 23 takie instalacje, w większości województw po jednej, o łącznej mocy przerobowej około 148 tys. ton odpadów rocznie. Jedynie w trzech województwach nie ma przystosowanych spalarni: Dolnośląskie, Opolskie, Warmińsko-Mazurskie. System odbioru odpadów jest tak skonstruowany, że wytwórca odpadów musi podpisać umowę z firmą uprawniona do ich odbioru. Obowiązuje tu zasada bliskości, to znaczy, że odpady powinny być przewożone do najbliższego zakładu utylizacji i nie opuszczać województwa. Ministerstwo Zdrowa przyznało, że w związku z epidemią GOVID-19 w 2020 r. zwiększyła się ilość odpadów powstających w podmiotach medycznych. Jednak na mocy przepisów przyjętych w ramach jednej z tzw. tarcz, wojewodowie uzyskali prawo do wydawania zgody na utylizację odpadów w nie w instalacjach do tego przystosowanych tylko np. w zakładach utylizujących odpady komunale. Takich zgód wydano 17.

Senatorowie i eksperci wskazywali, że w innych krajach Europy stosuje się alternatywne sposoby neutralizacji odpadów medycznych również tych zakaźnych. Jedną z nich jest np. autoklawów do sterylizacji odpadów, które mogłyby być zastosowane jeszcze na terenie szpitali. Zdaniem członków komisji dopuszczenie alternatywnych metod jest niezbędne ponieważ spalanie tak dużych ilości odpadów medycznych jest dużym obciążeniem dla środowiska i w konsekwencji dla zdrowia obywateli, ponieważ jest dużym źródłem emisji CO2 do atmosfery. Wskazywali także na duże koszty, jakie musza ponosić podmioty medyczne za wytworzone u nich odpady. Zdaniem ekspertów wysokie ceny i przeciążony system powodują, że część odpadów nie jest utylizowana we właściwy sposób, tylko jest wyrzucana razem z odpadami komunalnymi lub jest nielegalnie wyrzucana np. do lasów. Członkowie komisji wyrazili także swoje zdziwienie i zaniepokojenie faktem, że dane dotyczące cen odbioru odpadów nie są monitorowane, a w konsekwencji ich koszty nie są brane pod uwagę pod uwagę przy wycenie świadczeń medycznych. Senatorowie poprosili także o możliwość zapoznania się z opiniami, które w świetle wypowiedzi przedstawicieli obu ministerstw są podstawą do nie podejmowania prac legislacyjnych zmierzających do dopuszczenia alternatywnych metod postępowania z odpadami medycznymi.